Jak się okazuje, Robbie to człowiek orkiestra. Na listę jego osiągnięć można od niedawna wpisać zaprojektowanie męskiej linii odzieżowej Farrell, a w tym kolekcji trenczy, swetrów, marynarek i płaszczy na sezon 2012/2013. Przy projekcie były wokalista Take That otrzymał wsparcie profesjonalnego stylisty, Bena Dickensa. Williams nie zamierza jednak pozostawać skromnym: Jestem geniuszem, pomysły same przychodzą mi do głowy – powiedział niedawno. Podobno najwięcej inspiracji wokalista czerpie ze stylu dziadka, który był dla niego wzorem.

Sceptycy nie widzą w Williamsie ikony stylu. Pamiętamy go jeszcze jako zadziornego chłopaka, choć sympatycznego – to przecież niezbyt poważnego. Od tamtej pory wiele się jednak w życiu wokalisty zmieniło. Naczelną, rewolucyjną zmianą jest założenie rodziny i ustatkowanie się – od niedawna wokalista jest również ojcem. Nowy, rodzinny styl życia niesie ze sobą dla niepokornego niegdyś artysty same korzyści. Choć znalazła się również wśród nich jedna wada. Williams podczas ciąży partnerki znacznie przytył. Obecnie pracuje nad zrzuceniem zbędnych kilogramów, regularnie odwiedza siłownię. Projektantowi klasycznych ciuchów nie wypada przecież paradować ze zbyt wydatnym brzuchem.

Mimo zamieszania powstałego wokół nowego zajęcia Williamsa, ten nie zamierza oczywiście rezygnować z muzyki. Właśnie pracuje nad swoim zupełnie nowym albumem, który zadebiutuje w sklepach już 9 listopada. Materiał powstał w Los Angeles, a za jego produkcję odpowiada Jackinfe Lee. Całość powstała za pośrednictwem wytwórni Island/Universal. Williams już teraz zdradził, ze jego celem było stworzenie samych przebojów, które będą królowały na najwyższych miejscach światowych list przebojów. Czy mu się uda? Faktem jest, że jego fani zdążyli się już za nim stęsknić. Ostatnia płyta wokalisty/projektanta pt. Reality Killed the Video Star pochodzi z 2009 roku.